piątek, 14 sierpnia 2015

Rozdział 4 'Cudowny dzień :)'

~**~Roksana~**~
-To se poczekamy z godzinkę.-Stwierdziłam
-Ach te dziewczyny.-Powiedział. Leo i się zaśmiał.
-Nie jest tak źle. Roksana się wyrobiła.-Puścił do mnie oczko a ja jak głupia sie do niego szczerzyłam. On jest boski i nawet bardziej boski od tego Dawida. W sumie już o nim zapomniałam. Czekamy już jakieś pól godziny i gadamy o jakiś bzdetach. Leo zapytał mnie co lubi Wera. Powiedziałam, że zawsze chciała nauczyć się jazdy na desce i że lubi grać w siatkówkę tak jak ja. Dodałam że narazie nie może grać bo ma kontuzję.
-Pewnie musiała zrezygnować ze swojego hobby.-Powiedział Leo.
-Nom niestety ale lekarz powiedział że jazda na desce w krótkim czasie nie zaszkodzi tak bardzo. Więc nie do konca zrezygnowała. 
Uśmiechnął się.
-No to Leo nauczysz ją jeździć.-zaśmiali się Charlie. W tym momencie do pokoju weszła Weronika.
-Kogo nauczy jeździć? Na czym?-zapytała
Ubrana była w jeansy ciasne na łydkach, bluzę z napisem 'Cool story bro' i krótkie białe conversy, a na głowie miała białą bandame tak jak zresztą Leo.
-Nikogo nikogo.-Odezwałam się.
Patrzyła na mnie jakby miała mnie zjeść wzrokiem.
-Dobra.. Ciebie na desce.
-Nie chce żeby tracił na mnie czas.-Powiedziała
-Po to tu przyszedłem.-Stwierdził Leo.-Ładnie wyglądasz.-Uśmiechnął się do niej 
-Dziękuję.-Odwzajemniła uśmiech.
~**~Weronika~**~
Jejku jaki on cudowny. Popatrzyłam na nich i zaczęłam się śmiać.
-To się dobraliśmy.
Ja z Leo mieliśmy spodnie takiego samego kroju, bluzy i bandamki a Charlie i Roksana rurki i koszule. Wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem jak na siebie popatrzeliśmy.
-Dobra czas na nas. Mamo wychodzimy. A tak w ogóle to gdzie idziemy?-Zapytałam
-Można iść do skateparku.-Powiedział Leo.
-To idziemy. Mogę nauczyć cię jazdy na desce.-Charlie skierował do Roksany
-Tak! Zawsze chciałam nauczyć się jeździć.-Krzyknęła a Charlie się zaśmiał.
-Dobra mamo to my idziemy do skateparku.-Powiadomiłam mamę.
-Okej tylko się nie zabijcie!
-Nie będzie tak źle.-Oświadczył Charlie
Wyszliśmy z domu i Leo się zatrzymał.
-Ej Wera to może pojedziemy na desce do skateparku?-zapytał
-Można pojechać.-Uśmiechnęłam się.
-A wy blondynki będziecie szły?-Zapytał Leo
-Jasne pójdziemy brunetki.-Odpowiedział mu Charlie i wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem. 
Ja z Leo już ruszyliśmy.
-Widzę że nieźle sobie radzisz.-Puścił so mnie oczko
-Staram się.-Odpowiedziałam z uśmiechem. 
~**~Roksana~**~
-Czym oprócz muzyki się zajmujesz?-Przerwałam tą niezręczna ciszę.
-Hmm gram na gitarze ale to pewnie już wiesz. I bardzo lubię chodzić do kina.
-Zgadłeś. Ja też lubię chodzić do kina tylko nie mam za bardzo z kim a dla Weroniki za często sie nie chce.
-Mógłbym ci cos kiedyś zagrać. A ty? Powiedz coś o sobie.
-Super by było. Dużo tego nie ma.
-Uważnie posłucham.
-To tak... Lubię tańczyć chociaż mi nie wychodzi 
-Spokojnie sam chciałbym sie nauczyć. Moglibyśmy poćwiczyć razem.
-Serio? 
-Serio serio.-Uśmiechnął się
~~~~~~~~~~~~~~~
Koniec ^^
Troche krótszy ale za to następny będzie dłuższy :D
Czytać , komentować itp itd xx
Komentarz=Motywacja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz